AFRYKA DLA SMYKA
Tunezyjski plan filmowy
Od pomysłu do wielkiej premiery filmu droga długa i skomplikowana. Liczy się historia, wizja reżyserska, dobór aktorów, kostiumów, dialogi… Nim padną słowa „Uwaga! Kamera. Akcja!” i zadźwięczy pierwszy klaps, nim zacznie się cała krzątanina na planie, trzeba doskonale wiedzieć gdzie ten plan umiejscowić. Wspaniały krajobraz Tunezji sprawił, iż na przestrzeni lat kraj ten wygrywał wiele swoistego rodzaju castingów, a gro reżyserów postanowiło właśnie tu realizować swoje filmy. Wśród nich znaleźli się Roberto Rosselini, Steven Spielberg, Anthony Minghella, Franco Zeffirelli, Roman Polański, Jerzy Kawalerowicz czy George Lucas. Wiele z tych produkcji odniosło ogromny, ponadczasowy sukces. Ong Jemel Niech moc będzie z Wami Wśród wielu turystów, którzy decydują się odwiedzić Tunezję odnaleźć można sporą liczbę zagorzałych fanów „Gwiezdnych Wojen” Georgea Lucasa. Poszukują oni śladów i miejsc, w których powstawał ich ulubiony film. Trzeba przyznać, iż mają oni szansę zachwycić się Tunezją podobnie jak ongiś twórcy mega hitu. O tym jak wielki wpływ wywarł ten kraj na reżysera świadczyć może ilość wykorzystanych plenerów, zapożyczenie miejscowych nazw, fascynacja architekturą przeniesiona na ekran. Jednak ze spotkania korzyści w równym stopniu czerpały obie strony. Ekipa filmowa po raz pierwszy w Tunezji pojawiła się w 1976 roku. Kręciła tu kilka scen do „Nowej nadziei” (pod względem chronologii jest to IV część sagi). Tunezyjskie pustkowia z powodzeniem udawały planetę Tatooine. Do Tunezji ponownie powrócono przy produkcji „Mrocznego Widma”. Zdjęcia kręcono w lipcu, więc ekipa musiała zmagać się bardzo wysoką temperaturą, która na pustyni sięga nawet 50 stopni Celcjusza. Z tak wysokimi temperaturami doskonale radzili sobie miejscowi statyści, których zdecydowano się zatrudnić. Większość z nich pochodziła z okolicy Touzer i jak plotka głosi płacono mi trzykrotność tego, co zarobiliby na daktylowej plantacji. Powstałą wtedy wioskę Mos Espa można dziś oglądać w Ong Jemel, w której co roku odbywa się festiwal muzyki elektronicznej „Les Dunes Electroniques”, czyli Wydmy Elektroniczne. Ong Jemel Plenery „Gwiezdnych wojen” Ekipę Georgea Lucasa i sceny do „Mrocznego Widma” jeszcze dziś wspominają w Ksarze Hadada. Ufortyfikowane spichlerze wyglądają bajkowo i niesamowicie nic więc dziwnego, że miejsce to zachwyciło filmowców. Podobnie jest jeśli chodzi o Matmate. Domy tutejszych mieszkańców wyglądają jak wymyślone na potrzeby filmu science fiction. Buduje się je w głąb, drąży jak szyb górniczy. Tak powstają skalne gospodarstwa, które łączą się tunelami. Matmata zasłynęła przede wszystkim jako pustynna Naboo, rodzinna planeta Anakina i Luke’a Skywalkerów. Jednak z „Gwiezdnymi wojnami” wiążą się nie tylko piękne tunezyjskie plenery, ale i ciekawe historie. Ponoć, kiedy w 2000 roku filmowano Tunezję na potrzeby „Ataku klonów” spora część zdjęć kręcona była na pustyni, która udawała planetę Tatooine. W czasie zdjęć ogromnym wojskowym pojazdem zaparkowanym w pobliżu granicy z Libią miał zaniepokoić się tamtejszy rząd. W obliczu groźby mobilizacji wojennej z sąsiadującego kraju, poproszono Lucasa, aby przestawił swój piaskoczołg Jawów nieco dalej od granicy. Ksar Hadada Czy jest to prawda czy nadająca jeszcze większego smaczku filmowemu zamieszaniu opowieść miejscowych? Jedno jest pewne, dzięki urzekającym plenerom „Stars Wars” zyskało tunezyjski charakter. Odwiedzając ten kraj fani „Gwiezdnych Wojen” powinni jeszcze zobaczyć Ksar Ouled – filmowe slumsy w Mos Espa, Dolinę Sidi Bouhlel, Aijim na Djerbie, które odegrało rolę pustynnej planety Tatooine, gdzie znajduje się Kantyna Mos Eisley, słone jezioro Chott El Jerid, imitujące powierzchnię planety Tatooine. Jezioro Chott El Jerid Angielski pacjent, amerykański awanturnik Z osobą Georgea Lucasa oraz Tunezją wiąże się inny amerykański film, który podbił serca widzów na całym świecie i...
read moreGorąca Tunezja w Krakowie po raz piąty! Zapraszamy na wieczór podróżniczy.
Propagująca empatię i szacunek względem drugiego człowieka fundacja „Możesz na mnie liczyć” oraz społecznik Dawid Łasut zapraszają na V edycję Charytatywnego Wieczoru Tunezyjskiego, jaki odbędzie się już 26.09 (czwartek) w restauracji Vistula Port na Zakolu Wisły w Krakowie. W programie spotkania profesjonalny pokaz tańca brzucha w wykonaniu Kingi Kwiecień, suto zastawiony stół tunezyjskich (i nie tylko) przysmaków, krótka prelekcja fotografa i podróżnika Wacława Laby, degustacja wina, niebagatelny tort i licytacja charytatywna na rzecz fundacji „Możesz na mnie liczyć„. Wszystkie atrakcje są bezpłatne. Gościem specjalnym wieczoru będzie znana wokalistka, a prywatnie miłośniczka Tunezji – Lidia Kopania. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Tunezyjski Urząd ds. Turystyki. Na słowa podziękowania zasłużyli partnerzy wydarzenia – Be King Barber Shop, Kancelaria Finansowo-Ubezpieczeniowa Alina Roszczyńska, Leśne Spa, Winiarnia Klimaty Południa, catering dietetyczny Zdrowe Smaki, The Secret Soap Store, pizzeria Daddys, Podróże życia, Dental Arts Studio, salon Pierre Cardin Czyżyny, atelier kulinarne COOLinarium oraz OFFSET magazyn. Charytatywny Wieczór Tunezyjski, 26.09 (czwartek) Restauracja Vistula Port (Na Zakolu Wisły 12b) Start: godzina 18.45 REZERWACJA MIEJSC: W celu rezerwacji wejściówki wymagana jest wpłata datku o wartości 20zł/osoba tytułem „Darowizna – Tunezja” na konto Fundacji „Nie Dzieli Nas Wiek” – Centrum Aktywności Senioralnej. Numer rachunku bankowego: 29 2030 0045 1110 0000 0415 7100 nazwa banku: Bank BGŻ BNP Paribas S.A. Potwierdzenia przelewu należy przesyłać na maila dlasut@interia.pl. W tytule wiadomości wpisujemy imiona i nazwiska uczestników. W odpowiedzi otrzymacie specjalny e-bilet, a Państwa nazwisko zostanie dopisane do listy gości. Liczba miejsc ograniczona. Serdecznie...
read moreDziesięć twarzy Djerby
Djerba to jedna z najbardziej znanych wśród tunezyjskich wysp. Legendy głoszą, że właśnie na Djerbę dotarł Odyseusz, żeglując z Troi, a jego współtowarzysze pod wpływem zapachu lotosów popadli w stan zapomnienia i nie chcieli jej już opuścić. Wyspa ta była także miejscem odpoczynku dla wielu żeglarzy przemierzających bezkresne wody Morza Śródziemnego. Każdy, kto tam zawitał, oczarowany był jej niezwykłym charakterem i nazywał Djerbę „krainą ludzi szczęśliwych”. Dziś nadal przyciąga wszystkich spragnionych błękitu nieba, szumu morza, relaksu i wypoczynku. Jeśli wyspa znajduje się i na Twoim wakacyjnym szlaku, podpowiemy co ma najciekawszego do zaoferowania. Oto X nieszablonowych atrakcji, które zaznasz tylko na Djerbie: Djerbahood Erriadh to małe miasteczko na Dżerbie do niedawna znane turystom głównie z synagogi El Ghriba. W lipcu i sierpniu 2014 przybyło tu 150 artystów z 30 krajów świata, którzy na zaproszenie francuskiej galerii „Itinerrance” z Paryża oraz władz tunezyjskich przylecieli, aby wziąć udział w tworzeniu muzeum street artu. To, co powstało na murach domów mieszkańców, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym niecodziennym projekcie, przeszło najśmielsze oczekiwania. W ten sposób zrealizowana została niezwykła galeria, którą można podziwiać leniwie przechadzając się po miasteczku. Warto wspomnieć, iż Djerbahood ma także polski akcent. Jednym z uczestników projektu był Polak, Mariusz Waras, występujący pod pseudonimem M-city. Pasino de Djerba Mimo że Tunezja to kraj w większości zamieszkiwany przez muzułmanów, hazard jest tutaj legalny. Głównie ze względu na to, że przyciąga turystów z całego świata, a kasyna stanowią jedną z atrakcji turystycznych. Pasino Djerba, należące do Groupe Partouche – francuskiego właściciela kasyn, restauracji, hoteli i spa w wielu krajach Europy, nieprzerwanie działa od 1998 roku. Wstęp do kasyn mają tylko gracze zagraniczni, dlatego przed wejściem sprawdzane są dokumenty graczy również pod względem pełnoletności. Kasyna w Tunezji nie akceptują tamtejszej waluty, czyli dinara. Aby zagrać odwiedzający to miejsce muszą mieć przy sobie dolary amerykańskie bądź euro. W Pasino de Djerba znajduje się również elegancka restauracja, w której serwowane dania rozpieszczają podniebienie. Można tu także zobaczyć pokaz tańców brzucha. Guellala Ponoć „nie święci garnki lepią”. Aby to sprawdzić najlepiej udać się do wioski Guellala, która słynie z wyrobu tradycyjnych przedmiotów glinianych. Prócz podziwiania gotowych mis, talerzy i naczyń, można też spróbować swoich sił. Działa tu kilka pracowni garncarzy, którzy z entuzjazmem wytłumaczą na czym polega cały proces tworzenia z gliny – od jej wydobycia, przygotowania na kole garncarskim, aż do wypalenia gotowego produktu w specjalnych piecach. Powstałe w wiosce gliniane wyroby sprzedawane są tylko na wyspie. Explore Djerba Miejsce to jest polecane szczególnie rodzinom z dziećmi, ale i dorośli nie będą się tu nudzić. Park składa się z 5 części. Ta, która najbardziej przyciąga turystów to Muzeum Lalla Hadria, skansen, w którym można zobaczyć jak wygląda typowe gospodarstwo oraz słynna farma krokodyli. Oficjalne otwarcie obiektu miało miejsce w grudniu 2002 roku. Zarówno powierzchnia farmy, jak i liczba 400 krokodyli jest imponująca. Odwiedzający mają okazję przyglądać się karmieniu gadów oraz mogą wziąć do rąk małego krokodylka. Radość i szczęście miesza się z dystansem do zwierzątka, które choć małe prezentuje już swoje ostre zęby. Dorosłe osobniki wzbudzają respekt. Gdy tak leżą w bezruchu wyglądają jak sztuczne, ale to tylko pozory. Stanąć z takim krokodylem oko w oko do przyjemnych nie należy, no chyba, że w Explore Djerba. ULYSSE THALASSO Na Djerbie...
read moreRuszają loty do Tunezji
Tradycyjnie już, przed długim weekendem majowym, 27 kwietnia wystartowały pierwsze loty do Tunezji, inaugurując tym samym sezon wakacyjny 2017. Loty będą się odbywały regularnie co tydzień, nie tylko z Warszawy i z Katowic, ale również z innych miast Polski, i potrwają do zakończenia sezonu turystycznego w Tunezji, tj., do końca listopada. W pierwszych dnia maja polskich turystów powita ciepła i pełna słońca, zieleni i kwiatów tunezyjska wiosna. Będą oni mogli w pełni cieszyć się słoneczną pogodą przy zakresie temperatur między 24°C a 26°C. ...
read moreTunezja tłem do klipu
Ogromne przestrzenie, dziki krajobraz, skaliste i pustynne połacie w kolorze ochry i piasku oraz biel i surowość tradycyjnej architektury Dżerby. A na ich tle przebiega postać w zwiewnej karminowej sukni. Tak wyglądają fragmenty premierowego klipu Magdy Femme. Zdjęcia do niego powstały na pustynnym południu Tunezji, gdzie artystka wyjechała na zaproszenie Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki. „Tunezja jest słonecznym, ciepłym krajem – to wiedzą chyba wszyscy. Ale jest też ciepła tak po ludzku, gościnna, przyjazna. Zdjęcia robiliśmy w mało turystycznych miejscach, gdzie nasza obecność wzbudzała spore zainteresowanie mieszkańców. Ale wszędzie czekał na nas uśmiech i pozytywne przyjęcie” – opowiada artystka. „W tych pięknych miejscach powstały piękne zdjęcia. Mam nadzieję, że spodobają się wszystkim, gdyż mnie i moją ekipę urzekły one.” W ciągu paru dni od premiery teledysk na Youtube’ie obejrzało ponad 114 tysięcy osób. To już kolejna, po Sabinie Jeszce, gwiazda, która wybrała Tunezję jako tło do swojej muzyki. Oprócz tych dwóch polskich piosenkarek, Tunezję ukochali sobie przede wszystkim filmowcy. Każdy zna słynne produkcje, do których zdjęcia powstawały w pięknej, różnorodnej Tunezji: „Gwiezdne Wojny”, „Angielski Pacjent” czy „Gladiator”. „Mamy nadzieję, że dzięki teledyskowi kolejne osoby poznają uroki Tunezji, takie jak pustynia Sahara, wielkie słone jezioro czy wyspa Dżerba i zachęcimy je tym do wyjazdu i do zobaczenia ich, zwłaszcza że podróż do Tunezji trwa zaledwie 3 godziny samolotem z Polski” – podkreśla Ahmed Meddeb, szef Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki w Warszawie....
read moreOliwna rewolucja tunezyjska
Gościem specjalnym tegorocznego Fancy Food Show w Nowym Jorku była Tunezja, gdzie wystawcy w głównej mierze promowali oliwę z pierwszego tłoczenia. Obecnie Tunezja wspina się do czołówki państw producentów oliwy i jest jednym z największych na świecie jej eksporterów. W ostatnim czasie standardy produkcji zostały mocno zaostrzone i wyśrubowane, oliwa uprawiana i butelkowana w Tunezji jest stuprocentową oliwą z pierwszego tłoczenia na zimno, czyli tą o najlepszych parametrach jakości, ale wciąż ogromna część produkcji tej klasy produktu trafia do Europy w kontenerach i jest sprzedawana pod markami innych krajów europejskich. Co stanowi o sukcesie tunezyjskiej oliwy? Mówi się, że jest ona lżejsza, słodsza i łagodniejsza niż jej europejskie odpowiedniki. Podobnie jak z winem, oliwę dodaje się do potraw według jej walorów smakowych, inna pasuje do warzyw czy sałaty, inna do mięs oraz ryby. Uprawa oliwek to rolnicze dziedzictwo tej części Afryki Północnej. Klimat i gleba zdają się idealnie odpowiadać wymogom drzewa oliwnego, a know-how jest przekazywany w rodzinach od czasów rzymskich. Choć połacie kraju porastają drzewka, z których oliwa służy za surowiec dla całego przemysłu oliwnego, to wciąż nie jest rzadkością spotkać ludzi uprawiających oliwki na przydomowych poletkach, z których następnie tłoczą oliwę tradycyjną metodą, zawsze powoli i na zimno w chłodnej, ukrytej w piwnicach lub w ziemiance tłoczni. Tunezyjczycy doceniają jej wartość nie tylko jako dodatek do potraw, ale traktowana jest też jak lekarstwo, stąd nazywana tunezyjskim płynnym złotem. Wraz z coraz większą ekspansją oliwy z Tunezji w świat, przekonać się o tym będą mogli także...
read moreWielka kampania Tunezji w pięciu miastach Europy
Od 31 maja do 2 czerwca 2016 w pięciu metropoliach europejskich odbędzie się wielka nowatorska kampania promocyjna Tunezji. Na ekranach rozlokowanych w różnych punktach miast (Paryża, Berlina, Mediolanu, Brukseli oraz Londynu) prowadzona będzie transmisja na żywo z trzech emblematycznych miejsc Tunezji: z wybrzeża, a dokładnie z plaży przy medynie Hammametu, z biało-błękitnego miasteczka Sidi Bou Said oraz z głębi kraju, ze słynnego Mos Espa na pustyni – miejsca z pozostałościami scenografii z filmu „Gwiezdne Wojny”. Kamery będą przesyłać obraz bezpośrednio na ekrany, na których pokazane w czasie rzeczywistym będą te miejsca w Tunezji znajdujące się na ulubionych trasach turystów. Między godzina 9 rano a 17, mieszkańcy pięciu miast będą mogli obserwować, jak wygląda sytuacja w Tunezji, w trzech różnych punktach tego kraju. Ta akcja promocyjna jest częścią kampanii reklamowej Tunezji i jej celem jest oryginalna promocja ciekawych miejsc w Tunezji (rozległego wybrzeża, andaluzyjsko-arabskiej architektury oraz niesamowitych krajobrazów południa kraju, czyli Sahary). Kampania ma także za zadanie uzmysłowić Europejczykom, że życie w Tunezji toczy się normalnie, kraj jest odwiedzany przez turystów i czeka na kolejnych, którzy jeszcze nie zdecydowali się gdzie spędzą tegoroczny urlop. W tym roku loty z Polski do Tunezji ruszyły pod koniec kwietnia. Polacy tym samym dołączyli do innych nacji już odpoczywających w tym kraju, Niemców, Francuzów, Rosjan oraz wielu innych. Tunezja w tym roku postawiła na znaczne wzmocnienie bezpieczeństwa turystów: budowa i oddanie muru zabezpieczającego granicę między Tunezją a Libią, kontrola i zamykanie nielegalnych meczetów, wzmocnienie kontroli w miejscach publicznych, na drogach i wjazdach do miast oraz stref turystycznych, lotniskach, na plażach (oddelegowanie dodatkowych 1500 funkcjonariuszy do zadań związanych z bezpieczeństwem), dodatkowe siły bezpieczeństwa i zmiany procedur w hotelach zgodnie z wytycznymi opracowanymi ze specjalistami z Niemiec, ścisła współpraca z sojuszniczymi krajami, podpisanie umów o wspieraniu reform i modernizacji sektora bezpieczeństwa, w tym o zaangażowaniu dodatkowych środków na ten cel. ...
read moreHura! Lecimy do Tunezji
W czwartek 28 kwietnia ruszają pierwsze w tym sezonie loty do Tunezji, czyli wraz z początkiem majówki następuje inauguracja sezonu letniego wyjazdów wakacyjnych do Tunezji. Na turystów czeka na miejscu wspaniała tunezyjska wiosna, czyli przyjemne 25 st. Celsjusza w cieniu. Wejście w klimat wakacji rozpocznie się już na Lotnisku Chopina, gdzie Tunezyjski Urząd ds. Turystyki ugości wylatujących pasażerów tunezyjską herbatą miętową, ciasteczkami oraz daktylami. Każdy pasażer otrzyma też koszulkę z hasłem „Lecimy do Tunezji” oraz czapeczkę, która ochroni go przed słońce. „Co roku staramy się na wesoło i z przytupem zainaugurować pierwsze loty do Tunezji. W zeszłym roku była to akcja pt. „Tunezja jadę tam”, która odniosła ogromny sukces. Chcemy, aby wakacje w Tunezji rozpoczęły się dla turystów jeszcze przed odlotem. W tym roku, tym bardziej nam zależy, aby spotkać się z turystami. Tunezja przygotowała się na ten najbliższy sezon poprzez wzmocnienie bezpieczeństwa, tak, aby wypoczywające osoby czuły się w pełni swobodnie oraz komfortowo. Cieszy nas, że są ludzie, którzy decydują się wybrać Tunezję, jako miejsce swoich wakacji, i do wielu innych nacji, które wypoczywają obecnie w Tunezji od czwartku dołączą też Polacy. Jest to kraj idealny pod względem infrastruktury, jakości obsługi i atrakcji do przyjmowania turystów, przede wszystkim rodzin z dziećmi, i zapewniania im wspaniałego wypoczynku. Pogoda jest pewna i zawsze świeci słońce. To jest wielkim plusem Tunezji i dlatego wierzymy, że powoli wróci ona na swoje należne miejsce jednego z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków” – mówi Ahmed Meddeb, dyrektor Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki w Warszawie. Cotygodniowe loty do Tunezji rozpoczynają się na majówkę z dwóch miast w Polsce, z Warszawy oraz Katowic i potrwają do końca sezonu turystycznego, który w Tunezji trwa co najmniej do końca października. Jednocześnie, jako że tego dnia ma premierę przygotowana przez Tunezyjski Urząd ds. Turystyki książeczka dla dzieci pt. „Wielka wyprawa Oli i Tomka” autorstwa Anny Kobus oraz z rysunkami Katarzyny Kołodziej, każdy mody pasażer lotu do Tunezji otrzyma książeczkę oraz koszulkę z podobizną tytułowych bohaterów książeczki....
read moreSłodki prezent na początek roku
Zupełnie niespodziewanie dotarł do nas dziś późnym popołudniem kurier z przesyłką. Ta nas mile zaskoczyła. Obok życzeń na 2016 rok znalazły się tam tunezyjskie słodkości. Kto choć raz odwiedził Tunezję ten wie, że tamtejsze słodycze są niezmiernie słodkie. Nie da się ich zjeść zbyt dużo, mimo to turyści bardzo je lubią. Obowiązkowo należy tu spróbować „rożka gazeli”. To ciastka w kształcie półksiężyca z migdałowym lub daktylowym nadzieniem i cukrową posypką. Ciasteczka te możemy zjeść również w Maroku. Chyba najsłodszym z tunezyjskich słodyczy jest loukoum – kleista masa składająca się głównie z cukru i skrobi. Jako dodatki spotkać można w niej posiekane orzechy czy bakalie. Podawana jest w formie małych kosteczek. Przysłowie arabskie mówi, że dzieci są skrzydłami rodziców. Być może dlatego w Tunezji nie żałuje się dzieciom słodkości. Kolejnym jest makhroud – słodkie ciasteczko z grysiku z ciecierzycy. Nasączane jest ono miodem. Czasem dodaje się również bakalie. Jednym z bardziej znanych rarytasów tunezyjskich jest kaak – słodkie okrągłe ciastko wyrabiane w kilku wersjach – pistacjowe, migdałowe, bez dodatków. Aromatu dodaje mu woda różana. Popularna jest tu również baklava. Jak łatwo zauważyć w tym północnoafrykańskim kraju słodycze robi się na bazie miodu oraz badali i...
read moreKolejne wydawnictwo z naszym udziałem
Może już widzieliście, może jeszcze nie… Tunezyjski Urząd ds. Turystyki wydał właśnie broszurę, informator ukazujący piękno i różnorodność Tunezji. Chwalimy się – jest tam też parę słów od nas, a ściślej od mamy Kasi. Folder będzie można „zdobyć” między innymi podczas targów...
read more
Najnowsze komentarze